Kur de balans

Kur de balans
Podobno ten balans to ważny jest, ale przy poniedziałku może być z nim pewien problem. 
Ja ostatnio przeholowałem z robotą, a że robota kreatywna, to mózg ciśnięty nieustannie najpierw zaczął grzechotać i strzelać z tłumika, aż w końcu przestał zupełnie pracować. Rozrusznik wprawdzie próbuje kręcić, ale silnik nie gierca i wszystkie kontrolki smętnie się palą.
Niestety, w domu z prasy kolorowej mam jedynie reklamówki z marketów, więc trzeba mi będzie wymyślić inny sposób rehabilitacji, niż preferowany przez czarodzieja Lewareksa.

Komentarze
Brak komentarzy...
Podpis:
E-mail:
Strona WWW (bez http://):
Komentarz:
Pola z gwiazdką muszą być wypełnione. Email nie jest publikowany.