Ścigani zarażani

Ścigani zarażani
I jak tam święta moi drodzy? Byliście już na spacerku?
Ja się wybieram do przedpokoju. Koło łazienki zrobię sobie krótki przystanek, zjem kanapkę wypiję herbatkę i ruszę do kuchni. Może być ciężko, bo budowlańcy się postarali i podłoga w kuchni jest "pod górkę", ale z okna są fajne widoki. Na kawałek jezdni i podwórko sąsiadów są te widoki.
Pa! :-)

Komentarze
Brak komentarzy...
Podpis:
E-mail:
Strona WWW (bez http://):
Komentarz:
Pola z gwiazdką muszą być wypełnione. Email nie jest publikowany.