Aktywa oklapłe

Aktywa oklapłe
Co na froncie domowych remontów? Po staremu.
Aktualnie trwa demolka mebli.
Wczoraj porąbałem, a raczej pociąłem pilarką, łóżko. Dziś spróbuję spacyfikować antyczny segment z połowy lat 90-tych.
Aby jednak nie wyrzucać wszystkiego na śmieci, wpadłem na pomysł, aby z kawałka segmentu (wiecie, taka niewielka część, szafka w segmencie, gdzie są małe podwójne drzwiczki), zrobić nieduży, mobilny kontener na dokumenty.
Mógłbym takie ustrojstwo wtoczyć sobie pod biurko i by była gitara. Rozglądałem się za gotowcami i widzę, że taki mały, kwadratowy, zamykany kontenerek swoje niestety kosztuje - zwykle ceny zaczynają się od 250 zł i szybko lecą w górę, nawet do 670 zł (!).  Inna sprawa jest taka, że w takich gotowcach z umieszczaniem dokumentów różnie bywa i nie do każdego da się wsadzić całe segregatory. A w szafkę w segmencie, owszem :-)
Z demontażu łóżka zostały mi małe kółka, sporo wkrętów i kołków. W swoich szpargałach mam też mały zamek na kluczyk.
Problem w tym, że jeśli chodzi o narzędzia stolarskie, to posiadam tylko strug, starą i mocno zmęczoną nożówkę oraz ręczną pilarkę, którą ciężko mi ciąć cokolwiek z dużą dokładnością. Warto jednak trochę powalczyć, bo można nieco zaoszczędzić.

Trzymta kciuki :-)

Komentarze
Brak komentarzy...
Podpis:
E-mail:
Strona WWW (bez http://):
Komentarz:
Pola z gwiazdką muszą być wypełnione. Email nie jest publikowany.