Wieczorem motorem
Chomiki zabrały motorower z piwnicy i gdzieś pojechały. Pewnie się nudzą ;-)
A ja póki co, naściągałem do swojej nory wałków, farb, szpachli, silikonów, taśm i folii malarskich. Ręce już mam do kolan. Dobrze, że w pobliżu otworzył się sklep z budowlanką, to nie musiałem już ganiać na drugi koniec miasta.
Najgorsze, że wkrótce będę musiał to wszystko co kupiłem rozsmarować po ścianach, sufitach i grzejnikach. Trudno. Nikt nie mówił że będzie lekko :-)
A ja póki co, naściągałem do swojej nory wałków, farb, szpachli, silikonów, taśm i folii malarskich. Ręce już mam do kolan. Dobrze, że w pobliżu otworzył się sklep z budowlanką, to nie musiałem już ganiać na drugi koniec miasta.
Najgorsze, że wkrótce będę musiał to wszystko co kupiłem rozsmarować po ścianach, sufitach i grzejnikach. Trudno. Nikt nie mówił że będzie lekko :-)
Komentarze
Brak komentarzy...