Inktober 2020, dzień 5 opóźniony, "Blade"
Zwykle nie biorę udziału w różnych internetowych "czalendżach" czy innych tego typu zabawach, ale tym razem zrobię chyba wyjątek.
Tak się składa, że przy okazji remontu mojej gawry, zmianie uległo moje dotychczasowe stanowisko pracy. Jak to w ludzkiej naturze bywa, przyzwyczaiłem się do starego, ciasnego biurka i dosyć wolno przebiega proces przestawiania się na nową rzeczywistość. Najlepszym wyjściem będzie przepracować jak najwięcej czasu przy nowym biurku i wyrobić sobie równie nowe przyzwyczajenia. Mam do realizacji kilka komercyjnych zleceń, dzięki którym pewnie "odfajkuję" kilka ładnych godzin przy komputerze, ale pomyślałem, że mogę jako motywację wykorzystać też internetowe wyzwanie pod tytułem InkTober.
Cóż to takiego ów InkTober?
Twórcą owego cyklicznego wyzwania jest amerykański rysownik Jake Parker. Pierwsza edycja wyzwania miała miejsce bodaj w 2009 roku i jakoś to się toczy do dziś.
Wyzwanie polega generalnie na tym, aby przez cały październik, codziennie, wykonywać rysunek na jeden, konkretnie wskazany temat przewodni. Lista tematów jest oczywiście wcześniej publikowana. Z tego co pamiętam, pierwotnie chodziło chyba nawet o wykonywanie czarno-białych rysunków tuszem, ale widzę że uczestnicy nie bardzo się tej zasady trzymają, więc każdy rysuje tym co ma pod ręką, w kolorze lub nie.
No to też sobie porysuję.
Nie wiem czy przerysuję cały miesiąc - jak wspomniałem mam też do realizacji komercyje projekty - ale kilka rysunków przy tej okazji pewnie naskrobię.
Temat z wczoraj:
"Blade".
Ostrze znaczy się :-)
Tak się składa, że przy okazji remontu mojej gawry, zmianie uległo moje dotychczasowe stanowisko pracy. Jak to w ludzkiej naturze bywa, przyzwyczaiłem się do starego, ciasnego biurka i dosyć wolno przebiega proces przestawiania się na nową rzeczywistość. Najlepszym wyjściem będzie przepracować jak najwięcej czasu przy nowym biurku i wyrobić sobie równie nowe przyzwyczajenia. Mam do realizacji kilka komercyjnych zleceń, dzięki którym pewnie "odfajkuję" kilka ładnych godzin przy komputerze, ale pomyślałem, że mogę jako motywację wykorzystać też internetowe wyzwanie pod tytułem InkTober.
Cóż to takiego ów InkTober?
Twórcą owego cyklicznego wyzwania jest amerykański rysownik Jake Parker. Pierwsza edycja wyzwania miała miejsce bodaj w 2009 roku i jakoś to się toczy do dziś.
Wyzwanie polega generalnie na tym, aby przez cały październik, codziennie, wykonywać rysunek na jeden, konkretnie wskazany temat przewodni. Lista tematów jest oczywiście wcześniej publikowana. Z tego co pamiętam, pierwotnie chodziło chyba nawet o wykonywanie czarno-białych rysunków tuszem, ale widzę że uczestnicy nie bardzo się tej zasady trzymają, więc każdy rysuje tym co ma pod ręką, w kolorze lub nie.
No to też sobie porysuję.
Nie wiem czy przerysuję cały miesiąc - jak wspomniałem mam też do realizacji komercyje projekty - ale kilka rysunków przy tej okazji pewnie naskrobię.
Temat z wczoraj:
"Blade".
Ostrze znaczy się :-)
Komentarze
Brak komentarzy...