Zagraj coś cioci
"- Wojtusiu, zagraj coś cioci Halince."
No to Wojtuś gra. Gra na tym cholernym pianinku i płacze.
Wojtuś marzy wieczorami aby chodzić na zajęcia z robotyki i uczyć się programowania, ale tatuś z mamusią uważają że to głupie i nikomu niepotrzebne, a na przykład dzieci prezesa Sieradzkiego chodzą na lekcje muzyki. Wojtuś zatem też powinien. Przy okazji Wojtuś dostosuje się towarzysko i rodzice przy okazji też. Wprawdzie dzieci prezesa jeżdżą też do stadniny na koniki i na narty do Austrii, ale tatusia i mamusi nie stać.
Zostaje więc cholerne pianinko.
No to Wojtuś gra. Gra na tym cholernym pianinku i płacze.
Wojtuś marzy wieczorami aby chodzić na zajęcia z robotyki i uczyć się programowania, ale tatuś z mamusią uważają że to głupie i nikomu niepotrzebne, a na przykład dzieci prezesa Sieradzkiego chodzą na lekcje muzyki. Wojtuś zatem też powinien. Przy okazji Wojtuś dostosuje się towarzysko i rodzice przy okazji też. Wprawdzie dzieci prezesa jeżdżą też do stadniny na koniki i na narty do Austrii, ale tatusia i mamusi nie stać.
Zostaje więc cholerne pianinko.
Komentarze
Brak komentarzy...