Nauka jazdy
Wracasz wypompowany z pracy i niestety musisz po drodze poczłapać do marketu po zakupy.
A tam co? Swoiste "demolition derby"!
Jakaś wariatka gna z wózkiem mając głowę odwróconą do tyłu, taranując wszystko i wszystkich, jakiś osioł zostawia załadowany wózek blokując alejkę lub kasę i oddala się spacerkiem w drugi koniec sklepu, inny biegnie "na wstecznym" nie przejmując się tym co ma za plecami...
Ech...
Tak, myślę że niektórzy kwalifikują się na specjalny kurs i egzamin ;-)
A tam co? Swoiste "demolition derby"!
Jakaś wariatka gna z wózkiem mając głowę odwróconą do tyłu, taranując wszystko i wszystkich, jakiś osioł zostawia załadowany wózek blokując alejkę lub kasę i oddala się spacerkiem w drugi koniec sklepu, inny biegnie "na wstecznym" nie przejmując się tym co ma za plecami...
Ech...
Tak, myślę że niektórzy kwalifikują się na specjalny kurs i egzamin ;-)
Komentarze
Podpis: Tomek
06-11-2017
Znam ten ból, i jest to prawdą że przydał by się co poniektórym kurs wychowania jak poruszać się po markecie. Pozdrawiam
P.S. Ostatnio jakaś Pani wjechała we mnie wózkiem i porysowała mi szybkę w kasku....