Blipowe wspominki
Wpis trochę wspominkowo-rocznicowy. 31 sierpnia 2013 roku został zamknięty serwis Blip, którego śmiało można nazwać polskim Twitterem. I to udanym.
Serwis ów powstał w 2007 roku. Dla młodszego pokolenia internautów może się wydawać, że była to jakaś nieudolna "podróbka" amerykańskiego serwisu. Nic z tego droga młodzieży.
Blip był w swoim czasie bardzo popularny, nim jeszcze stały się u nas znane i popularne takie serwisy jak Facebook czy własnie Twitter. Co więcej, Blip oferował rozwiązania, których gdzie indziej wtedy nie było: jako jeden z pierwszych serwisów zaczął używać - popularnych dziś - hashtagów, a ponadto pozwalał na publikację zdjęć, co Twitter zaczął oferować chyba dopiero pod koniec 2011 roku (nie wspominając o długości wpisów: Blip - 160, Twitter - 140 znaków).
Dlaczego więc ten serwis padł? A dlaczego np. na PKP likwiduje się połączenia i zamyka linie kolejowe? Proste: wystarczy być "zdolnym biznesmenem" - ot co. Zresztą swoje zdanie o rzekomych przyczynach zamknięcia kiedyś tu wyraziłem i nadal uważam że decydenci GG s.a. dali popis swojej nieudolności, ale to już problem aukcjonariuszy tej firmy.
Tak czy siak serwis zlikwidowano i zaproponowano użytkownikom emigrację na serwis "Wykop.pl". Z tego rozwiązania skorzystało prawdopodobnie niewiele osób, bo społeczność Wykop-u okazała mocno odmienna od tej, korzystającej dotąd z Blipa.
Historia bez happy end-u?
I tak i nie.
Wśród uzytkowników Blip-a znależli się zdolni i zaangażowani ludzie, którzy przed jego zamknięciem rozpoczęli budowę "szalup" dla blipowej społeczności.
Dzięki wysiłkom twórcy komunikatora WTW - Tomka Nagisy - powstała jedna z nich: serwis Blabler.pl. Serwis sprawnie funkcjonuje, użytkownicy są zadowoleni, a jego twórcy chwała za to czego dokonał, bo niewielu ludzi poświęciłoby swój prywatny czas, sprzęt i wysiłek pro publico bono :-)
A poniżej - dla ciekawskich oraz paleontologów - kilka screenów bodaj z ostatniego dnia funkcjonowania oraz screeny "zaplecza" Blip, gdzie można było dokonywać ustawień swojego konta.
Serwis ów powstał w 2007 roku. Dla młodszego pokolenia internautów może się wydawać, że była to jakaś nieudolna "podróbka" amerykańskiego serwisu. Nic z tego droga młodzieży.
Blip był w swoim czasie bardzo popularny, nim jeszcze stały się u nas znane i popularne takie serwisy jak Facebook czy własnie Twitter. Co więcej, Blip oferował rozwiązania, których gdzie indziej wtedy nie było: jako jeden z pierwszych serwisów zaczął używać - popularnych dziś - hashtagów, a ponadto pozwalał na publikację zdjęć, co Twitter zaczął oferować chyba dopiero pod koniec 2011 roku (nie wspominając o długości wpisów: Blip - 160, Twitter - 140 znaków).
Dlaczego więc ten serwis padł? A dlaczego np. na PKP likwiduje się połączenia i zamyka linie kolejowe? Proste: wystarczy być "zdolnym biznesmenem" - ot co. Zresztą swoje zdanie o rzekomych przyczynach zamknięcia kiedyś tu wyraziłem i nadal uważam że decydenci GG s.a. dali popis swojej nieudolności, ale to już problem aukcjonariuszy tej firmy.
Tak czy siak serwis zlikwidowano i zaproponowano użytkownikom emigrację na serwis "Wykop.pl". Z tego rozwiązania skorzystało prawdopodobnie niewiele osób, bo społeczność Wykop-u okazała mocno odmienna od tej, korzystającej dotąd z Blipa.
Historia bez happy end-u?
I tak i nie.
Wśród uzytkowników Blip-a znależli się zdolni i zaangażowani ludzie, którzy przed jego zamknięciem rozpoczęli budowę "szalup" dla blipowej społeczności.
Dzięki wysiłkom twórcy komunikatora WTW - Tomka Nagisy - powstała jedna z nich: serwis Blabler.pl. Serwis sprawnie funkcjonuje, użytkownicy są zadowoleni, a jego twórcy chwała za to czego dokonał, bo niewielu ludzi poświęciłoby swój prywatny czas, sprzęt i wysiłek pro publico bono :-)
A poniżej - dla ciekawskich oraz paleontologów - kilka screenów bodaj z ostatniego dnia funkcjonowania oraz screeny "zaplecza" Blip, gdzie można było dokonywać ustawień swojego konta.
Komentarze
Podpis: Zufik
01-09-2014
Ano.... Od blipa zaczęłam używać internetu... Do dzisiaj żałuję ;-)
Dla mnie Blip był pierwszym serwisem typu Social Media, gdzie się na dłużej zaczepiłem i z którego regularnie korzystałem. W porównaniu z ówczesnym Twitterem oferował znacznie więcej, ale co z tego? Poległ...
Podpis: filip
31-08-2014
Niektórzy pamiętajo i wspominajo :)
To cieszy, bardzo cieszy :-) Dawnych twórców Blipa też powinno :-)