Raport nie zając, nie ucieknie
Nie wolno zbyt gwałtownie przestawiać się z trybu weekendowego na tryb roboczy. Jeśli przez ostatnie dwa dni ostro balowaliśmy, bieg do autobusu może skończyć się zawałem, a nadmiernego pocenia, zadyszki i suchości w ustach możemy być pewni.
Tak więc słuchajcie żółwia Bronisława i nie spieszcie się. Droga do miejsca zatrudnienia może być zresztą interesująca oraz dająca nam wiele przyjemności - delektujmy sie nią. Pada? Jest zimno? To nic. Pamiętajmy, że inni mają gorzej :-)
Komentarze
Podpis: BHP
05-02-2015
Kur(..)a, a gdzie linka i uprząż?
Jak się zabije to rodzina nic nie dostanie, a jak się nie zabije, tylko zostanie na wózku - to nie tylko nic nie dostanie, ale jeszcze go wywali pracodawca, a może go jeszcze pozwać o odszkodowanie za ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracodawcy...
Rzeczywiście, trochę ryzykowna wspinaczka. No ale ja usprawiedliwiam to tak, że może gość miał szelki, ale zaaferował się kręceniem materiału i zapomniał się przypinać :-)
Podpis: Biter
17-11-2014
Amen! :)