Bakterie, smarkanie i retro granie

Bakterie, smarkanie i retro granie
Czekałem na to i nareszcie mam: od czterech dni, jestem szczęśliwym posiadaczem oraz użytkownikiem całkiem fajnego przeziębienia :-)
Smarkam, kaszlę, jestem totalnie w proszku, ale nie narzekam. Bardzo dobrze, że to świństwo przypałętało się teraz, a nie np. w Boże Narodzenie czy przed Sylwestrem. Co to za świeta, gdy ma się do zjedzenia tyle fajnych rzeczy, a się smaku nie czuje?
Tak czy siak, z okazji przeziębienia i mroku za oknem, postanowiłem nasmarować coś kolorowego i w kreskówkowych klimatach. Atmosferę "w trakcie" popsuł nieco mój komputer: jeden z wentylatorów zaczyna czasem lekko brzęczeć, więc szykuje się rozbiórka obudowy, szukanie winowajcy (jest tego kilka sztuk) i jego smarowanie.

Aby przygotować się na nieuniknione, zanurzyłem się - posmarkując - w szpargałach, w poszukiwaniu buteleczki z olejem samochodowym (taki stosuję i uważam za najlepszy, bo znosi duże obroty i temperaturę). Podczas owych wykopalisk, oprócz oleju wyciągnąłem z czeluści szuflady również grę. Grę, w którą zdarzało mi się kiedyś często pogrywać: RTS węgierskiej produkcji, bodaj z 2001-2002 roku o czułym tytule... S.W.I.N.E. :-)
Gra jest utrzymana w żartobliwej konwencji i można powiedzieć, że jest delikatną parodią "poważnych", gier strategicznych czasu rzeczywistego. W grze - przy użyciu czołgów, artylerii i wyrzutni rakiet - ścierają się dwie frakcje: królików i świń :-) Ciekawostką jest to, że króliki komunikują się z wyraźnym akcentem francuskim, natomiast świnie szprechają z ostrym akcentem niemieckim (oj, wyobrażam sobie co by było, gdyby grę wydano teraz, w naszym cudownym i poprawnym politycznie świecie - media i spece od ścigania "nawołujących do nienawiści" by autorów zagryźli).
Gra odstaje trochę od współczesnych gier strategicznych. Dziś powszechnie stosowanym rozwiązaniem jest np. możliwość kupowania lub produkowania - z wydobytych surowców - dziesiątek bojowych wehikułów i wręcz zalewania przeciwnika ich kolejnymi falami (wygrywa więc czasem ten, kto szybciej i więcej produkuje). Tutaj tak dobrze nie ma: tu do wykonania zadania mamy określoną ilość pojazdów, które musimy wyposażyć i odpowiednio dobrać do czekającej nas misji. Co ciekawe, nasze pojazdy - jeśli przetrwają kolejne misje - stają się swoistymi "weteranami", przez co ich wskaźniki oraz wygląd zaczynają się zmieniać. To sprytne rozwiązanie sprawia, że gracz przywiązuje się do swoich "jeździdełek" i zaczyna planować swoje poczynania tak, aby wykonując misje nie dokonywać rzezi wśród swych mechanicznych podopiecznych.

Z ciekawości zacząłem grzebać w internecie, czy może pojawiły się przez te lata jakieś uaktualnienia czy dodatki do tej gry i okazało się, że autorzy udostępnili ją teraz... za darmo! Co więcej, jest to wersja 1.9 - prawdopodobnie wzbogacona (między innymi) o poprawki usprawniające jej działanie pod nowszymi wersjami systemu Windows.
No cóż - skoro więc jestem na nieoficjalnym "chorobowym", to w weekend będzie się można zabawić w retro-granie. A co? :-)
Tyle tytułów? To musi być ktoś ważny!
 
Jeśli macie ochotę sprawdzić się jako strateg, to grę S.W.I.N.E. można bezpiecznie i legalnie pobrać tutaj.
A! Pamiętajcie, że gra nie jest spolszczona - co prawda krążą słuchy że wyszła też kiedyś jej polska wersja, ale wydaje mi się że jest to tylko i wyłącznie plotka.

Sierżant Wieprzowina we własnej osobie.
Dwie płytki i instrukcja, której o dziwo nie zgubiłem.
Menu - jak to w knajpie.
Trening. W 2001 roku normy Euro5 i 6 nie istniały.
Wyposażanie Rudego 102.
Rozwałka - klimaty jak w World Of Tanks :-)
Komentarze
Podpis: jaro
02-12-2014
kiedyś chyba ta gre od kumpla pozyczałem. mowisz że jest do sciagniecia? no to trzeba bedzie sciagnąc, na świeta się przyda :)))
Opłaca się ściągnąć, nawet jeśli ma się kupioną, pudełkową wersję. W moim przypadku, okazało się że mam wersję 1.2 i po prostu miała ona problemy z pracą pod Windows7. Wersja do ściągnięcia to 1.9 i pod nowymi Windowsami śmiga bez problemów.
Podpis: Zufik
28-11-2014
Jedyne, co z całego wpisu zapamiętałam, to smarowanie. ABW rzuca się na mózg....
To nic - grunt że najważniejsze zapamiętane. Wszak smarowanie podstawą wszechświata! :-)
Podpis:
E-mail:
Strona WWW (bez http://):
Komentarz:
Pola z gwiazdką muszą być wypełnione. Email nie jest publikowany.