Zajączek radzi

» grudzień 2014

Rany koguta! Co to się teraz w tych sklepach wyprawia! Normalnie szok i amok konsumpcyjny :-)

Już w zeszły piątek można było zauważyć - nawet nie zaglądając w kalendarz - że jakieś święta się zbliżają. Zazwyczaj w pobliskim markecie, w powszedni dzień około 7-mej rano pojawia się stała ekipa 5-7 osób (w tym ja) i niespiesznie robi poranne zakupy.
No ale nie tym razem. Z samego rańca w markecie było pełno wszelakiego narodu, który niczym stado dzików rył półki i stoiska. Dziś w poniedziałek było praktycznie tak samo. Można nawet powiedzieć, że średnie zagęszczenie ludności na ilość półek była jak w południe. Kurcze. Co ci ludzie robią później z tym wszystkim? No przecież to żarcie trzeba będzie gdzieś do tych świąt przechować. Chłodnie jakieś wynajmują czy co? A może to solą, wędzą, pakują w beczki i wynoszą do piwnicy?
Ludzie opamiętajta się!
I tak tego nie zeżreta i po świętach będzieta wywalać do śmietnika.
Opamiętajta się, bo stanie się z wami kiedyś to, przed czym ostrzega - będący aktualnie na detoksie - Wielkanocny Zajączek :-)