Koniec tego dobrego
I jak tam sylwestrowo - noworoczne bajabongo moje drogie dziobaki? Jutro nieuchronny poniedziałek i powrót do szarej codzienności. Cieszycie się?
Nie ma co jednak rozpaczać. Jeśli ktoś był sprytny i umiejętnie zamieszał z urlopem, to mógł regularnie dawać w pal... eee... balować od zeszłej środy aż do dzisiaj :-) No i jeśli podjęliście jakieś zobowiązania noworoczne, to od jutra nie powinno być żadnego wykręcania się, że jest weekend albo że aktualnie pielęgnujecie kaca.
Nie ma co jednak rozpaczać. Jeśli ktoś był sprytny i umiejętnie zamieszał z urlopem, to mógł regularnie dawać w pal... eee... balować od zeszłej środy aż do dzisiaj :-) No i jeśli podjęliście jakieś zobowiązania noworoczne, to od jutra nie powinno być żadnego wykręcania się, że jest weekend albo że aktualnie pielęgnujecie kaca.
Komentarze
Podpis: bagienny
04-01-2015
Ze znudzeniem zauważyłem, że zegredziałem. Zero entuzjazmu. Jak chcę się nawalić jak chomik nie potrzebuję okazji czy wymówki ;] Na zdrowie! (bez powodu) ;]
Btw. może jakiś powiadamiacz, że odpowiedziałeś na komcia? Bo cza sprawdzać z palca czy jest odpowiedź czy nie.
Coś jest na rzeczy :-) Wygląda na to, że człowiek wraz z wiekiem pozbywa się młodzieńczego entuzjazmu dla napojów wyskokowych. Ech... Jak żyć? No jak żyć? :-) A co do powiadomień, to rzeczywiście coś trzeba będzie przemyśleć. Nowy rok - czas na pierestrojkę :-)