Coś na ciepło
Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że mój wewnętrzny reaktorek pracuje na granicy przegrzania. Oglądając na serwisach pogodowych takie obrazki jak poniżej, trudno nie nabawić się depresji. Temperatury iście wariackie.
Jedno wiem na 100%: zimę powitam uśmiechem, szampanem i salwą burtową z kajaka :-)
Jedno wiem na 100%: zimę powitam uśmiechem, szampanem i salwą burtową z kajaka :-)
Komentarze
Brak komentarzy...