Lepsze od gorszego
Gdyby ktoś chciał popaść w jakiś bardziej prestiżowy i dochodowy nałóg - chomiki radzą.
Bo w sumie z pracoholizmu to same plusy są: szef jest z nas dumny jak z własnego dziecka, tytuł pracownika miesiąca dostajemy niemal co tydzień, piniondz na konto leci, butelek nie trzeba wyrzucać, PKB rośnie - po prostu dobrobyt i szczęście ;-)
Bo w sumie z pracoholizmu to same plusy są: szef jest z nas dumny jak z własnego dziecka, tytuł pracownika miesiąca dostajemy niemal co tydzień, piniondz na konto leci, butelek nie trzeba wyrzucać, PKB rośnie - po prostu dobrobyt i szczęście ;-)
Komentarze
Brak komentarzy...