Demon prędkości
» sierpień
Tak, skoro wszyscy wsiedli na fotoradary, to i ja postanowiłem pójść z tym nurtem i nagryzmolić na ten temat jakiś rysunek. W roli głównej lokalny Demon Prędkości i Lucyfer Przyspieszenia: von Ślimak Winniczek.
Komentarze
Podpis: bagienny
07-05-2014
rotfl, co do radarów nie zauważyłem znaczącej różnicy przed i po.
Różnice bywają. W 2011 omal nie zginąłem na wysepce dla pieszych. Akurat SM nie ustawiła radaru, co zwykle robili kilkaset metrów wcześniej (i za co są w mieście krytykowani).
Ledwo zlazłem z wysepki, a za moimi plecami wpadło na nią rozpędzone auto i aż wyrwało znak. Gość dał gazu i uciekł, ale zostawił na miejscu pół przodu + tablice. :-)
Podpis: Rapcio
01-07-2013
Niech uwaza bo mu fotke walną :)))