Przymusowe hobby
Bieg za autobusem to nic. Podobno bieg za tramwajem jest bardziej wymagający, bo na torowisku łatwiej o błąd techniczny i wywrotkę :-)
Komentarze
Podpis: figa
08-03-2019
ale przecież autobusu nie da się dogonić. kierowcy mają jakiś specjalny gen, który pozwala im wyczuć moment, kiedy odjechać sprzed samego nosa
Podpis: freynir
04-03-2019
Eee tam tramwaj. Pogoń za metrem to dopiero wyczyn. Nie dość że po płotkach, to w tunelach po ciemku, a dodatkowo jeszcze 750V prądu zmiennego na poboczu. Swoją drogą, za mojej młodości mawiało się, że Sporty to zdrowie, dopóki się ojciec nie dowie.
Hehe :-) Tak, pogoń za metrem to już dla ekspertów temat :-)
A słynne Sporty pamiętam. U nas w domu nikt nie palił, ale gdy papierosy były na kartki, to rodzice je kupowali coby był towar na handel wymienny. Do dziś pamiętam wielki, foliowy wór stojący w kącie w kuchni, wypchany paczkami papierosów :-)